Od końca lat 90 – tych ubiegłego wieku Czesi produkują oryginalny pistolet sportowy w kalibrze 22 LR. Nie jest to wkładka małokalibrowa żadnej ze znanych konstrukcji a zaprojektowana od podstaw broń.
Pistolet standardowo dla bocznego zapłonu działa na zasadzie odrzutu zamka swobodnego. Lufa zamocowana jest w lekkim szkielecie na wcisk i podwójnie zakołkowana. Połączenie jest bardzo solidne, szczególnie, że lufę okrywa dodatkowo przednia część szkieletu. Szkielet wykonany jest z lekkiego stopu aluminium i budzi nieco większe obawy w stosunku do frezowanego z węglowej stali zamka i grubościennej, stalowej lufy. Nasz egzemplarz ma jednak ponad 15 lat i poza otarciami oraz klubowym zmęczeniem trzyma się dość „mocno”. Użycie lekkiego szkieletu w broni sportowej jest oczywiście uzasadnione technicznie, bo słaba 22 - ka nie generuje dużych obciążeń, jednak u konserwatywnej części strzelców stopy metali zawsze będą budzić mieszane uczucia.
Pistolet pomimo użycia lekkich materiałów do filigranowych nie należy i wraz z pustym magazynkiem waży 885 g. Mierzy prawie 240 mm długości, wyposażony został w lufę o długości 152 mm. Kilka słów należy tutaj wspomnieć właśnie o owej lufie, która wygląda na bardzo masywną, jednak takową pozostaje tylko do kilkunastu milimetrów długości części wylotowej ukształtowanej w formę grubościennego walca. Pozostała część 6 – calowej lufy ma już normalne wymiary. Masywny walec części wylotowej pełni również rolę dodatkowego obciążnika stąd można odnieść wrażenie, że broń ciąży na lufę. Szczególnie, że walec jest dodatkowo otulony przez odważnik właściwy mocowany do górnej, 11 - milimetrowej szyny celowniczej. Gdyby komuś owy ciężarek nie pasował można oczywiście w prosty sposób go odkręcić. Zaburzy to linię broni, ale przecież mamy do czynienia z pistoletem sportowym. Choć nie do końca jest to zgodne z prawdą... W Czechach są dostępne specjalne tłumiki dźwięku montowane właśnie w miejsce dodatkowego odważnika a obejmujące grubościenny wylot lufy. Proste rozwiązanie, jednak w jakim celu tłumik dźwięku w pistolecie sportowym?
Bronioznawcy spekulują, że CZ122 nie jest wcale bronią sportową a został stworzony z myślą o służbach specjalnych. Podobnie jak, np. małokalibrowe amerykańskie Rugery z serii MK I – IV wykorzystywane przez jednostki specjalne. Trudno oprzeć się tym plotkom, patrząc na naszą cezetkę: oburęczny chwyt, profilowany, duży kabłąk, 10 –cio nabojowy magazynek, możliwość montażu tłumika dźwięku, szyna do montażu optoelektroniki, szybki w obsłudze bezpiecznik…
Wracając jednak do cywilnych zastosowań 122 – ki. Pistolet ma dość oryginalna budowę. Górna szyna jest mocowana za pomocą dwóch śrub imbusowych, trzecia - przednia trzyma dodatkowy ciężarek lufy. Do czyszczenia odkręcamy szynę górną, następnie wyciągamy stalową wkładkę – łącznik blokujący połączenie zamek – szkielet. Łącznik po odciągnięciu skrzydełek plastikowej łódki sterującej pracą wewnętrznego mechanizmu powrotnego wypada sam. Odwrotny montaż należy przeprowadzić dokładnie, bo wkładka – łącznik pasuje do otworu na dwa sposoby! Mechanizm powrotny składa się z dwóch sprężyn i dwóch żerdzi, które przy rozkładaniu lubią wystrzelić w różnych kierunkach. Pistolet jest gotowy do czyszczenia.
Górna, nieruchoma w czasie strzału szyna utrzymuje bardzo dobrej jakości włoski celownik firmy LPA znany nam z CZ 85 Combat. Szczerbina ma pełen zakres regulacji. Mucha jest wymienna.
Pistolet posiada bezpiecznik przetykowy umieszczony na lewej części szkieletu, w pozycji odbezpieczonej widoczny jest czerwony znacznik. Zabezpieczoną broń można przeładować. Mechanizm spustowy jest pojedynczego działania, pozbawiony samonapinania i niestety regulacji, nie ma też ogranicznika długości drogi spustowej. Prywatni użytkownicy radzą sobie, montując piłowaną w zależności od potrzeb śrubę. Według literatury spust ustawiony jest fabrycznie na 1700 g, czyli za dużo jak do strzelań sportowych.
Podsumowując, CZ122 SPORT jest pistoletem o zastosowaniach sportowych, ale nie tylko... Nie jest to jednak broń, z której będziemy wygrywać wszystkie zawody strzeleckie. Do strzelań w grupie powszechnej, do udziału w zawodach klubowych, a szczególnie do amatorskich, szybkich strzelań treningowych powinna sprawdzić się znakomicie. Testowany egzemplarz ma za sobą niełatwą przeszłość, co widoczne jest w postaci ogólnych zarysowań i otarć. Poza tym CZ122 nie należy do najpiękniejszych konstrukcji. Ogromnym plusem jest solidna lufa i stalowy zamek, dobrej jakości celownik, niestety mało precyzyjny spust wymaga fachowego tunningu. Należy też zaznaczyć, że lufa została osadzona bardzo nisko, co ma pozytywny wpływ na celność broni i redukcję podrzutu – odrzutu w czasie strzału. Brakuje z kolei jednoręcznego, anatomicznego chwytu. Nasz egzemplarz miał sporo problemów z zacięciami i wyzerowaniem celownika, jednak to raczej przypadłość standardowej amunicji S&B i zanieczyszczenia broni. Klubowi koledzy potrafią osiągnąć na CZ122 SPORT wysokie wyniki, więc można uznać, że pistolet spełnia wymagania amatorskiego sportu strzeleckiego. Kto jednak chce stratować w prestiżowych zawodach, ten powinien rozejrzeć się za bronią precyzyjniejszą. Szczególnie, że ceny używanych CZ122 nie są małe – ponad 2 tys. zł (dane na kwiecień 2017). W podobnej cenie znajdziemy używanego Walthera GSP...